Poznań/ GDOŚ umorzył postępowanie ws. usunięcia drzew z ul. 27 Grudnia
Pod koniec ubiegłego roku Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Poznaniu nie zgodziła się na usunięcie drzew. Miasto złożyło odwołanie od tej decyzji do GDOŚ. Przeciwko wycince i przesadzeniu drzew od miesięcy protestowali mieszkańcy.
W grudniu RDOŚ wydał postanowienie, w którym nie uzgodnił zezwolenia na usunięcie leszczyn z ulicy 27 Grudnia; po przeanalizowaniu dokumentacji RDOŚ stwierdził, że istnieje możliwość realizacji inwestycji bez konieczności przeprowadzania wycinki.
Jak poinformowała PAP w piątek zastępczyni dyrektora Biura Koordynacji Projektów i Rewitalizacji Miasta Urzędu Miasta Poznania Katarzyna Parysek-Kasprzyk Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska uchylił postanowienie RDOŚ, nie odnosząc się do zagadnień merytorycznych i umorzył dalsze postępowanie w tym zakresie.
"Uznał, że jest ono bezprzedmiotowe, ponieważ minęły już wyznaczone we wcześniejszej decyzji terminy usunięcia i przesadzenia drzew. W zaistniałej sytuacji Miasto Poznań ustala z gestorami sieci oraz instytucjami zmiany w projekcie, które są konsekwencją wydanych decyzji administracyjnych. To, czy ponowny wniosek o przesadzenie lub wycinkę drzew zostanie przekazany do Wydziału Klimatu i Środowiska uzależnione jest od wyników tych uzgodnień" - poinformowała PAP Parysek-Kasprzyk.
Jak podkreśliła, troska o dobrą kondycję drzew "jest dla miasta priorytetem"; miastu "zależy na ochronie i zachowaniu jak największej liczby drzew".
W listopadzie 2022 r. samorząd Poznania wystąpił do RDOŚ z wnioskiem o zgodę na usunięcie drzew z ul. 27 Grudnia - część miała być wycięta, część przesadzona w inne miejsce. Ul. 27 Grudnia jest jedną z ulic Poznania, które są przebudowywane w ramach kolejnego etapu Projektu Centrum, zakładającego rewitalizację i modernizację śródmieścia stolicy regionu.
W zeszłym roku magistrat informował, że leszczyny rosną w bardzo złych dla siebie warunkach, mają ograniczone systemy korzeniowe, brakuje im miejsca na dalszy rozwój, a w wielu przypadkach osiągnęły już swoje maksymalne rozmiary. Urzędnicy powołali się na opinie specjalistów, według których drzewa nie przetrwają remontu.
Magistrat zapewniał również, że w miejscu, gdzie obecnie stoją leszczyny, posadzone zostaną dwa szpalery złożone z 30 drzew, a gleba zostanie odpowiednio przygotowana, by rośliny miały lepsze warunki rozwoju, niż obecnie mają leszczyny.(PAP)
autorzy: Rafał Pogrzebny, Szymon Kiepel
rpo/ szk/ jann/