Jestem zwolennikiem zburzenia starego dworca Poznań Główny
Stary budynek dworca kolejowego Poznań Główny zamknięto w 2013 r. Jego funkcję przejął otwarty rok wcześniej obiekt, w którym mieści się m.in. galeria handlowa. Nowy budynek - określany mianem chlebaka - od początku był krytykowany przez pasażerów, mieszkańców i społeczników m.in. za brak funkcjonalności. Według zapowiedzi władz PKP z 2018 r., do końca 2023 r. w Poznaniu miał zacząć działać zrewitalizowany i rozbudowany dawny budynek dworca kolejowego Poznań Główny. Do tej pory nie przedstawiono jego projektu.
W połowie grudnia władze Poznania poinformowały, że w drugiej połowie 2024 r. powinien zostać ogłoszony konkurs architektoniczny na projekt nowego dworca kolejowego Poznań Główny. Według koncepcji samorządu i kolejarzy stacja miałaby zostać przebudowana, stary budynek dworca wyburzony, a nowy obiekt miałby powstać nad dzisiejszymi peronami. Na początku marca wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak ocenił w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim", że analizy nie uzasadniają dużej ingerencji w stację i zburzenia starego dworca kolejowego Poznań Główny. Dodał, że lepszym rozwiązaniem byłoby przedłużenie obecnego budynku dworca - "chlebaka” - do ul. Głogowskiej.
Odpowiedzialny za transport wicemarszałek województwa wielkopolskiego Wojciech Jankowiak poproszony przez PAP o skomentowanie wypowiedzi wiceszefa resortu infrastruktury zaznaczył, że niewystarczająca przepustowość stacji Poznań Główny jest problemem podnoszonym od wielu lat, a szczególnie widocznym przy corocznym układaniu rozkładu jazdy. "Próbujemy dołożyć do rozkładu kolejne połączenia, ale nie możemy, bo słyszymy, że pociągi nie zmieszczą się przy peronach" - powiedział.
Samorządowiec ocenił, że sprawa ewentualnego wyburzenia starego budynku dworca jest bardzo delikatna. "Wszyscy politycy się tego boją jak ognia. Ja mogę powiedzieć, że jestem zwolennikiem tego, żeby to zburzyć i zbudować nowoczesny, funkcjonalny dworzec wpisujący się w funkcjonowanie Poznańskiego Węzła Kolejowego. Bo to chodzi o węzeł, a nie tylko o zabytek" - zaznaczył.
"Nie broniłbym starego budynku dworca. Jeżeli on jest +zawalidrogą+ to przepraszam, zabytek z tego obiektu jest średni. Skupmy się na paru innych zabytkach w Poznaniu, które można by rewitalizować i nic na tym nie stracimy" - powiedział.
Pytany o ocenę, co z jego perspektywy oznacza ewentualne pozostawienie obecnego układu torowego poznańskiej stacji, ale dobudowanie przedłużenia "chlebaka", Jankowiak zaznaczył, że będzie to oznaczało "zamrożenie stanu, który jest obecnie". "Dlatego trzeba szukać innych rozwiązań. Czy nie lepiej zburzyć ten stary obiekt i wprowadzić tutaj dodatkowe perony" - zapytał.
Jankowiak przypomniał, że przed laty wdrożono pomysł o poprawie przepustowości odcinka Poznań Główny - Poznań Wschód, jako krytycznego odcinka na węźle, poprzez skrócenie odległości między semaforami. "Teraz pociągi są wpuszczane częściej, niż co dwie minuty, ale przy sprawnie działającej sygnalizacji, niektórzy twierdzili, że można by to skrócić o połowę. Oczywiście, ważne żeby potem taki wpuszczany pociąg szybko odjechał ze stacji. Tak, aby stacja Poznań Główny była stacją przelotową" - zaznaczył samorządowiec.
Wicemarszałek przyznał, że z władzami województwa, pomimo, iż są one organizatorem kolejowych przewozów pasażerskich w całym regionie, nie są konsultowane plany przebudowy poznańskiego węzła kolejowego czy stacji Poznań Główny.
Według ubiegłorocznych danych Urzędu Transportu Kolejowego Poznań Główny jest drugą, co do wielkości pod względem liczby obsługiwanych pasażerów stacją w Polsce. W 2022 r. skorzystało z niej ponad 22 mln osób. (PAP)
Autorzy: Szymon Kiepel, Rafał Pogrzebny
szk/ rpo/ itm/