Aresztowania w śledztwie ws. oszustw internetowych; 1500 pokrzywdzonych
O zarzutach w trwającym od czerwca ub. roku śledztwie poinformował w piątek rzecznik łódzkiej prokuratury regionalnej - prokurator Krzysztof Kopania.
- Funkcjonariusze Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości z Poznania zatrzymali kolejnych podejrzanych o dokonywanie oszustw internetowych na szeroką skalę. Są podejrzani o oszustwa z wykorzystaniem usługi BLIK, udział w zorganizowanej grupie przestępczej i pranie brudnych pieniędzy. Sąd na wniosek prokuratora zastosował tymczasowe aresztowanie w stosunku do siedmiorga podejrzanych - poinformował PAP Krzysztof Kopania.
W tej fazie śledztwa zarzuty usłyszała 29–letnia kobieta i sześciu mężczyzn w wieku od 18 do 27 lat. Jednemu z nich prokurator postawił zarzuty popełnienie aż 445 przestępstw.
- Skutkiem prowadzonej od czerwca 2024 roku, przez zorganizowaną grupę przestępczą działalności, były oszustwa na łączną kwotę przekraczającą 3 mln zł i szkodę aż 1500 pokrzywdzonych z różnych części kraju. Podejrzanym grożą kary pozbawienia wolności do lat 15 - powiedział prokurator Kopania.
Dodał, że z ustaleń śledztwa prowadzonego przez Dział do Spraw Cyberprzestępczości Prokuratury Regionalnej w Łodzi i Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości przy pomocy koordynacyjnej Departamentu do Spraw Cyberprzestępczości i Informatyzacji Prokuratury Krajowejwynika wynika, że członkowie grupy przestępczej, wykorzystując nielegalnie przejęte konta na jednym z portali społecznościowych lub skrzynki poczty elektronicznej, oferowali na popularnych portalach ogłoszeniowych sprzedaż różnego rodzaju artykułów rzekomo posiadanych przez posiadaczy przejętych kont.
- Oferty były niezwykle korzystne i dotyczyły między innymi mebli, maszyn i basenów ogrodowych, opon, artykułów gospodarstwa domowego, głośników czy zegarków, w cenach od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Często miały charakter sezonowy, a osoby zainteresowane zakupem, po nawiązaniu kontaktu z oferującymi sprzedaż, były przez nich podstępnie zachęcane do zrealizowania transakcji za pośrednictwem jednej z wiodących platform sprzedażowych, co miało być dla kupujących bardziej korzystne i bezpieczne - opisał sposób działania gangu prokurator.
Pokrzywdzeni otrzymywali linki do spreparowanych ogłoszeń, łudząco przypominających oryginalne. W rzeczywistości nie były one zamieszczone na tej platformie, a kupujący mogli dokonać zapłaty jedynie z wykorzystaniem usługi BLIK. Dzięki temu wygenerowany kod do dokonania płatności bankowej trafiał do podejrzanych, których zadaniem w ramach grupy przestępczej było wypłacanie wyłudzonych pieniędzy z bankomatów, a po ich wypłaceniu natychmiast transferowano je na portfele kryptowalutowe.
- Nabywanie za wyłudzone środki waluty wirtualnej miało na celu ukrycie ich pochodzenia. Te ustalenia stanowiły podstawę sformułowania wobec podejrzanych zarzutów prania brudnych pieniędzy - wyjaśnił Kopania.
Dodał, że grupa dokonywała także oszustw w inny sposób - wykorzystując podstępnie uzyskane kody BLIK.
- Sprawcy kontaktowali się z pokrzywdzonymi za pomocą komunikatora internetowego, wykorzystując nielegalnie przejęte konta na portalu społecznościowym, podszywali się pod ich znajomych i zwracali się z prośbą o pilne udzielenie pożyczki. Wprowadzeni w błąd pokrzywdzeni przekazywali wygenerowane kody BLIK, a pieniądze trafiały nie do ich znajomych, ale do członków grupy przestępczej - powiedział PAP Kopania.
Podczas trwającego ponad rok śledztwa prokuratura i CBZC zabezpieczyły sprzęt komputerowy i nośniki pamięci, które są poddawane specjalistycznym ekspertyzom.
- Łącznie w śledztwie zarzuty przedstawiono dotychczas 39 podejrzanym. W stosunku do 16 z nich sąd zastosował tymczasowe aresztowanie. Śledztwo nadal ma charakter rozwojowy, a swoim zakresem obejmuje obszar niemalże całego kraju - powiedział prokurator Krzysztof Kopania.(PAP)
jus/ mark/
