Pod koniec czerwca apelacja ws. Aleksandra Gawronika osk. o podżeganie do zabójstwa Jarosława Ziętary (krótka)
O terminie rozprawy apelacyjnej poinformowała PAP rzeczniczka prasowa Sądu Apelacyjnego w Poznaniu sędzia Elżbieta Fijałkowska. Sąd rozpozna sprawę 29 czerwca.
Prok. Piotr Kosmaty, autor aktu oskarżenia w tej sprawie, powiedział PAP w poniedziałek, że prokuratura zaskarżyła wyrok Sądu Okręgowego w Poznaniu w całości.
"Prokuratura zaskarżyła wyrok w całości, zarzucając m.in. szereg błędów formalnych i błąd w ustaleniach faktycznych" – powiedział.
"Nie zgadzam się z oceną sądu okręgowego, co do zgromadzonego materiału dowodowego, gdyż uważam, że prawidłowa ocena tego materiału powinna skutkować skazaniem oskarżonego. Wierzę do końca, że zgromadzone materiały dowodowe poprzez ocenę sądu drugiej instancji spowodują, że będziemy dalej procedować i dalej zmierzać do wykazania winy Gawronika. Gdybym w to nie wierzył, nie składałbym apelacji" – dodał.
Do sprawy przed sądem II instancji – jako amicus curiae (z łac. przyjaciel sądu - PAP) - włączyło się także Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.
Jarosław Ziętara urodził się w Bydgoszczy w 1968 r. Był absolwentem Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Pracował najpierw w radiu akademickim, później współpracował m.in. z "Gazetą Wyborczą", "Kurierem Codziennym", tygodnikiem "Wprost" i z "Gazetą Poznańską". Ostatni raz widziano go 1 września 1992 r. Rano wyszedł z domu do pracy, ale nigdy nie dotarł do redakcji "Gazety Poznańskiej". W 1999 r. został uznany za zmarłego. Ciała dziennikarza do dziś nie odnaleziono.
Proces byłego senatora Aleksandra Gawronika (zgodził się na publikację pełnego nazwiska) toczył się przed poznańskim Sądem Okręgowym od stycznia 2016 roku. W akcie oskarżenia Gawronikowi zarzucono, iż "chcąc, aby inne osoby dokonały porwania, pozbawienia wolności, a następnie zabójstwa Jarosława Ziętary, w związku z jego zawodowym zainteresowaniem i planowanymi publikacjami dotyczącymi tzw. szarej strefy gospodarczej, nakłaniał do tego ustalonych pracowników ochrony firmy Elektromis, w szczególności w ten sposób, że podczas prowadzonej z nimi rozmowy, dotyczącej wpływu na postawę Jarosława Ziętary, stwierdził: on ma być skutecznie zlikwidowany".
Były senator nie przyznaje się do winy. Za zarzucane mu czyny grozi kara wieloletniego więzienia lub dożywocie.
24 lutego 2022 roku Sąd Okręgowy w Poznaniu ogłosił wyrok uniewinniający Aleksandra Gawronika od zarzutu podżegania do zabójstwa Ziętary.(PAP)
autor: Anna Jowsa
ajw/ mark/