Poznań/ Sprawcy brutalnego pobicia kierowcy MPK prawomocnie skazani
Do zdarzenia doszło pod koniec października 2021 roku. Dwaj pijani, wulgarni i agresywni mężczyźni wdali się w awanturę z pasażerami miejskiego autobusu, a następnie dotkliwie pobili kierowcę. Film z momentem zajścia opublikowała w mediach społecznościowych poznańska policja. Zdarzenie zbulwersowało mieszkańców miasta, a funkcjonariusze podkreślali, że sprawcom "nie ujdzie to płazem"; zatrzymanie mężczyzn traktowane było jako "sprawa absolutnie nr 1" – jak podawał wówczas rzecznik wielkopolskiej policji mł. insp. Andrzej Borowiak.
Pierwszego ze sprawców zatrzymano dzień po zdarzeniu, drugiego – kilka dni później. Mikołajowi S. – przedstawiono zarzut naruszenia nietykalności jednego z pasażerów pojazdu oraz pobicia, wspólnie i w porozumieniu, kierowcy autobusu MPK. Czyn podejrzanego został potraktowany jako wybryk chuligański. Drugiemu z zatrzymanych, Mikołajowi M. przedstawiono zarzut pobicia kierowcy. Zachowanie podejrzanego również zostało zakwalifikowane jako występek o charakterze chuligańskim. Czyny zarzucane oskarżonym zagrożone są karą do 3 lat więzienia.
W trakcie procesu przed sądem rejonowym mężczyźni przyznali się do winy, a także przeprosili poszkodowanego. Kierowca autobusu, pan Tadeusz, przebaczył w sądzie sprawcom pobicia.
W maju ub. roku sąd skazał nieprawomocnie sprawców pobicia. Mikołaj S. - który przed pobiciem kierowcy uderzył także jednego z pasażerów - został skazany na karę łączną 2 lat i 8 miesięcy więzienia. Wyrokiem sądu mężczyzna musi zapłacić także zadośćuczynienie kierowcy autobusu w wysokości 10 tys. zł, a także 500 zł uderzonemu pasażerowi.
Drugi ze sprawców, Mikołaj M. został skazany na karę 2 lat pozbawienia wolności. Oskarżony musi także zapłacić poszkodowanemu zadośćuczynienie w wysokości 5 tys. zł.
Od wyroku odwołali się obrońcy oskarżonych wskazując m.in. na rażąco wysoka karę. Wskazywali, że oskarżeni wyrazili skruchę, przeprosili pokrzywdzonego, a od czasu zdarzenia zmienili swoje życie. Wnieśli m.in. o zasądzenie kary w dolnych granicach, do 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności.
Prokurator wniósł z kolei o utrzymanie wyroku w mocy.
W poniedziałek Sąd Okręgowy w Poznaniu, jako sąd II instancji, wydał wyrok w tej sprawie. O treści orzeczenia poinformowała PAP Katarzyna Błaszczak z biura prasowego poznańskiego sądu okręgowego. Jak przekazała, "sąd okręgowy utrzymał w mocy orzeczenie sądu pierwszej instancji".
Wyrok wydany przez Sąd Okręgowy w Poznaniu jest już prawomocny.(PAP)
autor: Anna Jowsa
ajw/ maak/