W czwartek proces apelacyjny Wojciecha W. oskarżonego o zabójstwo sprzed 24 lat
Apelacje złożyli obrońcy oskarżonego, prokurator i pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego.
Do zbrodni doszło w nocy 31 sierpnia 2000 r. przy ul. 28 czerwca 1956 r. w Poznaniu. Sprawy zabójstwa 25-letniego właściciela komisu samochodowego początkowo nie udało się rozwiązać. Po latach wrócili do niej poznańscy eksperci z Archiwum X wraz z prokuratorami z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Śledczy informowali, że zatrzymanie w 2023 r. 54-letniego obecnie Wojciecha W. było możliwe dzięki ponownej analizie śladów, ujawnieniu nowych dowodów i wykorzystaniu nowoczesnych technik kryminalistycznych.
Wojciech W. znał ofiarę. Na kilka miesięcy przed zabójstwem mieszkał w jego domu i pomagał mu w różnych pracach.
Według ustaleń śledztwa 30-letni wówczas Wojciech W. wszedł na teren komisu pokrzywdzonego. Ukrył się tam i czekał na jego przyjazd. Gdy ofiara przybyła do biura, poszedł za nią, a gdy spała, zadał jej kilka ciosów siekierą w głowę. Śledczy ustalili, że Wojciech W., zacierając ślady zbrodni, miał podpalić gazety i uciec.
Dym wydobywający się z pomieszczeń biurowych komisu zaalarmował mieszkańca pobliskiej kamienicy. Wezwani na pomoc strażacy ugasili ogień i znaleźli nieprzytomnego pokrzywdzonego. Ciężko ranny trafił do szpitala, gdzie zmarł kilka dni później, nie odzyskawszy przytomności. Śledczy ustalili, że przyczyną zgonu 25-latka były rozległe obrażenia czaszkowo–mózgowe.
Podczas pierwszego przesłuchania Wojciech W. oświadczył jedynie, że uderzył pokrzywdzonego siekierą w głowę. Podczas kolejnych nie przyznał się do popełnienia zarzucanej mu zbrodni.
Proces 54-letniego Wojciecha W. ruszył w czerwcu 2024 r. Mężczyzna nie przyznał się w sądzie do dokonania zbrodni. W toku procesu świadkowie wskazywali m.in. na konflikt między mężczyznami, a także na romans oskarżonego z partnerką zamordowanego Sławomira S. (kobieta została później żoną Wojciecha W.).
Prokuratura w mowie końcowej wniosła o uznanie winy Wojciecha W. i wymierzenie mu kary dożywotniego więzienia, a także o zasądzenie na rzecz oskarżycielki posiłkowej – matki pokrzywdzonego Sławomira S. – nawiązki 100 tys. zł. Pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej poparł wnioski prokuratury.
Obrońca Wojciecha W. wniósł o uniewinnienie oskarżonego, wskazując m.in., że wersja przyjęta przez prokuraturę w akcie oskarżenia nie wytrzymuje konfrontacji z materiałem dowodowym.
W grudniu 2024 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał winę oskarżonego i skazał go na 15 lat pozbawienia wolności. Sąd zasądził także na rzecz matki zabitego mężczyzny – oskarżycielki posiłkowej – 100 tys. zł nawiązki. (PAP)
ajw/ joz/
