Wielkopolskie/ Kierował mając ponad 2,6 promila alkoholu w organizmie
Oficer prasowy szamotulskiej policji asp. Sandra Chuda poinformowała, że w niedzielę w nocy funkcjonariusze patrolujący Wronki zwrócili uwagę na kierującego oplem omegą, który jechał całą szerokością jezdni w okolicy ronda na ul. Jana Pawła II. Kierowca zignorował sygnały do zatrzymania pojazdu. Gdy policjanci wyprzedzili i próbowali zatrzymać opla, kierujący najechał na tył radiowozu.
Kierowcą auta okazał się 40-letni mieszkaniec Wronek. Funkcjonariusze przewieźli mężczyznę do komisariatu. Przeprowadzone tam badanie wykazało, że kierujący miał 2,62 promila alkoholu w organizmie. "Samochód, którym kierował został zabezpieczony, a sam mężczyzna został zatrzymany. 40-latek jechał z pasażerem, który został doprowadzony do komendy w celu wytrzeźwienia. Pasażer zachowywał się wulgarnie, dlatego gdy wytrzeźwiał, został ukarany mandatem karnym" - opisała Chuda.
Dodała, że następnego dnia 40-latkowi przedstawiono zarzuty za niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości. Mężczyźnie grozi do pięciu lat więzienia. (PAP)
autor: Szymon Kiepel
szk/ mark/