Wielkopolskie/ Policjant rozpoznał sprawcę przywłaszczenia skrzypiec 12-latka
Marta Mróz z biura prasowego poznańskiej policji poinformowała we wtorek, że skrzypce udało się odzyskać dzięki czujności dzielnicowego z Posterunku Policji w Przeźmierowie, gm. Tarnowo Podgórne.
"Policjanci z Przeźmierowa otrzymali zgłoszenie o przywłaszczeniu skrzypiec przez nieznaną osobę. Zgłaszająca poinformowała funkcjonariuszy, że instrument należy do jej 12-letniego syna. Tego poranka chłopiec jechał do szkoły w Poznaniu i wsiadając do autobusu na przystanku w Przeźmierowie zapomniał zabrać skrzypce z ławki. Po chwili zorientował się, że nie ma ich ze sobą i wysiadł na następnym przystanku. Pobiegł w to miejsce, jednak już ich nie znalazł" - podała Mróz.
Skrzypce schowane były w czarnym futerale i miały znaki szczególne, m.in. breloczek przedstawiający zieloną jaszczurkę.
"Instrument miał nie tylko znaczną wartość materialną, został bowiem wyceniony na 10 tys. złotych, ale przede wszystkim sentymentalną: 12-latek szlifował na nich swój talent podczas zajęć muzycznych. Na podstawie zabezpieczonego monitoringu policjanci ustalili wygląd sprawcy, te informacje zostały przekazane funkcjonariuszom w terenie" - podała Mróz.
Kilka godzin później dzielnicowy, będąc na spacerze z rodziną, rozpoznał podejrzewanego. Zgłosił swoje spostrzeżenia do dyżurnego i widząc, że mężczyzna szykuje się do odjazdu, wsiadł razem za nim do autobusu. Cały czas obserwował jego zachowanie, aż do przyjazdu patrolu.
Mężczyzna został wylegitymowany i po krótkiej rozmowie z policjantami przyznał się do zabrania skrzypiec z przystanku.
"Trudno było mu to ukryć, ponieważ 44-latek miał je przy sobie. Skrzypce zostały oddane dzisiaj rano w ręce chłopca, który wraz z mamą przejechał na Posterunek Policji w Przeźmierowie. Policjanci otrzymali od chłopca podziękowania w niecodziennej formie: mały artysta specjalnie dla nich zagrał swoje ulubione utwory" - przekazała Mróz.(PAP)
autor: Rafał Pogrzebny
rpo/ maak/