Wstępnie wszystko wskazuje na zawód miłosny
Rzecznik Komendy Głównej Policji insp. Mariusz Ciarka zapytany o sprawę strzelaniny w Poznaniu podkreślił, że prokurator będzie wyjaśniał wszystkie czynności. "Tak zawsze jest, że w sprawie zabójstwa śledztwo jest prokuratorskie. Prokurator może zlecić nam czynności. Wstępnie wszystko wskazuje tutaj na zawód miłosny" - powiedział Ciarka.
"Tragedia ogromna, bo mamy dwie ofiary. Mężczyznę, który został zastrzelony, a następnie napastnik postrzelił się sam. Mimo, że był reanimowany i został zabrany do szpitala, zmarł" - dodał.
Zajście miało miejsce w ogródku restauracji, przed hotelem przy ul. Św. Marcina. Według relacji świadków oraz dostępnych już w sieci nagrań z przebiegu zdarzenia mężczyzna podszedł do stolika, przy którym siedziała para, strzelił do siedzącego przy stoliku mężczyzny, wkrótce potem do siebie. Jeden z mężczyzn zginał na miejscu, drugi - w szpitalu. Śmiertelne ofiary zdarzenia były w wieku 30 i 31 lat.
Bliscy zastrzelonego mężczyzny informowali w poniedziałek mediach społecznościowych, że przy stoliku siedział ze swoją narzeczoną. Strzelającym miał być były chłopak kobiety.
Policja i prokuratura nie informują na razie szerzej o poczynionych dotąd ustaleniach w sprawie zdarzenia.(PAP)
autor: Rafał Pogrzebny, Aleksandra Kuźniar
rpo/ ok/