Poznań/ Deratyzacja w parkach; miasto apeluje, by nie zostawiać tam resztek jedzenia
"Pozostawione resztki jedzenia w parku to nie pożywka dla dzikich ptaków, ale przede wszystkim szczurów. Najczęściej pozostawiany jest chleb, który ze względu na składniki szkodzi ptactwu, a dodatkowo przyciąga gryzonie. Wzmacnia to przekaz, że nie powinniśmy zostawiać w parkach jedzenia. Zwierzęta są tam odpowiednio dokarmiane, nie trzeba przynosić im +ludzkiego+ pokarmu" – podkreśliła inspektor Zarządu Zieleni Miejskiej w Poznaniu Magdalena Taberska.
W opublikowanym w środę na stronie poznańskiego magistratu komunikacie podkreślono, że uporczywe gryzonie pojawiają się najczęściej na terenach zieleni w centrum miasta. Wzmożony monitoring prowadzony jest przede wszystkim w parkach: T. Mazowieckiego, Sołackim, L. Bergera, A. Wodziczki - teren zieleni przy rzece Bogdanka przy al. Wielkopolskiej; skwerach: R. Wilhelmiego, B. Jańskiego, A. Łuczaka, a także na placach Ratajskiego, Asnyka oraz zieleńcu Przyjaźni Polsko-Węgierskiej czy Górze Przemysła.
Cytowany w komunikacie rzecznik prasowy straży miejskiej w Poznaniu Przemysław Piwecki zaznaczył, że straż podjęła współpracę z stowarzyszeniem "Jestem na pTak", z którym już wcześniej strażnicy przeprowadzali akcje informacyjne, np. w jaki sposób budować karmniki dla ptaków.
"Wszystko po to, by edukować mieszkańców w zakresie prawidłowego dokarmiania, aby nie przyciągało ono dodatkowo szczurów oraz dzików" – zaznaczył.
Magistrat zaznaczył, że w miejskich parkach deratyzacja prowadzona jest przez cały rok. Jej celem jest minimalizacja zagrożenia dla zdrowia i bezpieczeństwa mieszkańców i turystów, jak również ochrona roślinności i zwierząt zamieszkujących tereny zieleni. Preparaty rozstawiane są także w innych miejscach, jeśli zaistnieje taka potrzeba. Mieszkańcy powinni pamiętać, by wyprowadzać swoje psy na smyczy; preparaty gryzoniobójcze są niebezpieczne dla zwierząt domowych. W przypadku podejrzenia lub zjedzenia przez psa albo kota trutki na szczury, należy niezwłocznie udać się do lekarza weterynarii.
Urząd Miasta Poznania przypomniał, że w budynkach zabudowy wielolokalowej, punktach gastronomicznych, obiektach handlowych branży spożywczej, na targowiskach, w szpitalach, hotelach, budynkach placówek oświatowych, żłobkach i domach pomocy społecznej oraz obiektach, w których prowadzi się zbiorowe żywienie albo działalność w zakresie zbierania lub przetwarzania odpadów, deratyzacja odbywa się dwa razy w ciągu roku - najbliższa akcja będzie prowadzona w kwietniu.
W ramach deratyzacji stosowane są różnorodne metody, takie jak pułapki, trutki czy środki zapobiegające rozprzestrzenianiu się gryzoni.
Straż miejska w Poznaniu przypomina, że najczęściej szczury spotykamy na terenie nieruchomości, blisko ludzi i jedzenia. Należy w takiej sytuacji powiadomić zarządcę danej nieruchomości, ponieważ to on jest zobowiązany wykonać deratyzację w tym miejscu. Jeśli zdarzy się tak, że osoba odpowiedzialna nie reaguje, należy to zgłosić do straży miejskiej, która podejmie odpowiednie kroki w celu zobligowania zarządcy do podjęcia działań.
Zgłoszenia do straży miejskiej można kierować pod numerem 61 878 55 87 lub 986. Widząc szczury w miejscu publicznym, należy także zgłosić ten fakt do Wydziału Gospodarki Komunalnej UMP, dzwoniąc pod numer telefonu: 61 878 4257 lub 61 878 4173 lub poprzez aplikację Smart City Poznań - w kategorii porządek - deratyzacja.(PAP)
autor: Anna Jowsa
ajw/ jann/