reklama
kategoria: Sport
9 wrzesień 2012

Strzelanina przy Piłsudskiego

zdjęcie: Strzelanina przy Piłsudskiego / na zdjęciu Piotr Ruszkul / fot. Paweł Fliegel
na zdjęciu Piotr Ruszkul / fot. Paweł Fliegel
Aż 6 goli zobaczyli dzisiaj kibice na stadionie przy ul. Piłsudskiego 14. W 6. kolejce I ligi piłkarze Olimpii Grudziądz wygrali z Wartą Poznań 4:2!
REKLAMA
Biało - Zielonym zdecydowanie pomogła czerwona kartka dla Tomasza Magdziarza, przez którą goście całą drugą połowę grali w osłabieniu.

Już po rozpoczęciu spotkania dało się odczuć, że Warta nie przyjechała do Grudziądza tylko się bronić. Przez kilkanaście minut Olimpia praktycznie nie istniała na boisku, a grający otwartą piłkę rywale co chwilę stwarzali sobie okazje do zdobycia gola.

Pierwsza pojawiła się w 5. minucie, ale uderzenie Tomasza Magdziarza nie bez trudu obronił Michał Wróbel, który chwilę później skutecznie interweniował również na linii szesnastego metra, uprzedzając tym samym Bartłomieja Pawłowskiego. W 10. minucie powinno być 1:0 dla poznańskiej drużyny, lecz sam Wojciech Trochim wie, dlaczego strzelił obok słupka, mając przed sobą tylko bramkarza gospodarzy. Olimpia była zagubiona, choć po upływie dwudziestu minut coraz lepiej szło jej konstruowanie akcji. W 29. minucie na uderzenie z około 40 metrów zdecydował się Michał Łabędzki, jednak futbolówka ostatecznie minęła bramkę Łukasza Radlińskiego. Nie minęło 120 sekund, a groźnie było już po drugiej stronie boiska, z tym że źle ustawiony celownik miał tym razem Łukasz Grzeszczyk, trafiając w boczną siatkę.

Kilka chwil później nastąpiła pierwsza tego dnia spora kontrowersja. Daniel Ciach faulował we własnym polu karnym Adama Cieślińskiego, jednak sędzia nie zdecydował się wskazać na "wapno". Chwila dekoncentracji gości i Olimpia w 36. minucie niespodziewanie wyszła na prowadzenie! Marcin Staniek przytomnie głową przedłużył dośrodkowanie do niepilnowanego Roberta Szczota, a ten z pięciu metrów uderzył nie do obrony. Był to pierwszy gol tego pomocnika w biało - zielonych barwach.

W strefie obronnej bardzo ostro grał dzisiaj Michał Łabędzki, który w 42. minucie powinien obejrzeć drugą żółtą kartkę i opuścić boisko. Międzynarodowy arbiter Dawid Piasecki oszczędził obrońcę, choć wykluczenie z gry byłoby jak najbardziej uzasadnione.

Podopieczni Czesława Owczarka nadal utrzymywali się przy piłce, ale narazili się na fatalną w skutkach kontrę w doliczonym czasie I połowy, kiedy w przewadze liczebnej wyszli Olimpijczycy na osamotnionego Tomasza Magdziarza. Piłkarz Warty zatrzymał wychodzącego na czystą pozycję napastnika i obejrzał za to przewinienie czerwoną kartkę.

Olimpia po pierwszej części prowadziła 1:0, mimo że to goście dominowali i kapitulacja Wróbla wydała się być kwestią czasu. Nie obyło się również bez kontrowersyjnych decyzji sędziego, ponieważ drużyny do szatni powinny schodzić już przy obustronnym osłabieniu. Podsumowując - grudziądzanie z przebiegu gry nie zasłużyli na prowadzenie, ale tym razem do nich uśmiechnęło się szczęście.

W przerwie meczu trener Tomasz Asensky wprowadził Sławomira Mazurkiewicza za Michała Łabędzkiego, zapobiegając tym samym niepotrzebnemu osłabieniu po ewentualnej drugiej żółtej kartce. Były piłkarz Łódzkiego Klubu Sportowego i tak za tydzień nie pojedzie do Jaworzna na spotkanie z GKS-em Tychy, ponieważ ma na swoim koncie 4 ostrzeżenia.

Gospodarze drugą połowę rozpoczęli zdecydowanie lepiej. Najpierw w szesnastce Warty "czarował" Robert Szczot, wywalczając ostatecznie tylko rzut rożny. W odpowiedzi groźniej było po drugiej stronie - bałagan w obronie chciał wykorzystać Bartłomiej Pawłowski, ale tę próbę świetnie zneutralizował Michał Wróbel. Z upływem czasu, mimo przewagi liczebnej, rywalizacja się wyrównała, jednak to grudziądzanie w 67. minucie po raz drugi trafili do siatki! Akcję zapoczątkował Dariusz Gawęcki, który podał do Roberta Szczota, a ten efektownie piętą oddał futbolówkę wychodzącemu na wolne pole byłemu pomocnikowi Sandecji Nowy Sącz. Dośrodkowanie wykorzystał Piotr Ruszkul, uderzając głową tuż przy słupku poznańskiej bramki. Rywale nie zamierzali się poddać i kilka chwil później zdobyli kontaktowego gola za sprawą Krzysztofa Bartoszaka. Defensywa Biało - Zielonych została znakomicie rozmontowana, a Michał Wróbel nie zdążył powstrzymać podającego Piotra Giela, który tym samym zaliczył asystę.

Stracona bramka nie podłamała pierwszoligowca z Grudziądza. W 80. minucie Dawid Piasecki znowu nie zdecydował się podyktować rzutu karnego, choć faul na Marcinie Woźniaku wydawał się być ewidentny. Podobna sytuacja wydarzyła się 180 sekund później w polu Michała Wróbla, ale i tym razem arbiter ze Słupska nie dał jedenastki Michałowi Jakóbowskiemu. W międzyczasie wydarzyła ważna dla boiskowych losów akcja. Aktywny Robert Szczot doskonale wrzucił piłkę na głowę Piotra Ruszkula i przy Piłsudskiego wybuchł szał radości po raz trzeci. W końcówce rywalizacji piłkarze Czesława Owczarka już wyraźnie się odkryli, narażając się na szybkie kontry. Dwie z nich fatalnie zmarnował młody Robert Pisarczuk, ale już po następnej piłka zatrzepotała w siatce. Premierowe trafienie dla Olimpii zaliczył były legionista Marcin Smoliński, wślizgiem wykorzystując dogranie Roberta Szczota. Gdy wszyscy kibice czekali na zakończenie, niespodziewanie goście stworzyli sobie jeszcze jedną okazję. Uderzenie z dystansu Michał Wróbel obronił tak niefortunnie, że futbolówka trafiła do Piotra Giela, który efektownie nożycami strzelił na 4:2.

Olimpia w 6. kolejce I ligi wygrała na własnym stadionie z Wartą Poznań 4:2, ale forma zdecydowanie odbiegała od optymalnej. Świetnie dysponowana drużyna gości nadziała się dzisiaj na niezłą skuteczność gospodarzy (w końcu!) i to w głównej mierze zadecydowało o zwycięstwie grudziądzan.



9 września 2012, 12:30 - Grudziądz
Olimpia Grudziądz - Warta Poznań 4:2 (1:0)
Robert Szczot 36, Piotr Ruszkul 67, 82, Marcin Smoliński 90 - Krzysztof Bartoszak 77, Piotr Giel 90


Olimpia: Michał Wróbel - Marcin Woźniak, Marcin Staniek, Michał Łabędzki (46 Sławomir Mazurkiewicz), Robert Pisarczuk - Robert Szczot, Dariusz Kłus, Dariusz Gawęcki, Piotr Ruszkul (86 Marcin Smoliński), Paul Grischok (71 Jakub Cieciura) - Adam Cieśliński.

Warta: Łukasz Radliński - Grzegorz Bartczak, Maciej Mysiak, Daniel Ciach, Rafał Kosznik - Tomasz Magdziarz, Artur Marciniak, Łukasz Grzeszczyk, Wojciech Trochim (73 Krzysztof Bartoszak), Marcin Trojanowski (46 Michał Jakóbowski) - Bartłomiej Pawłowski (62 Piotr Giel).

żółte kartki: Łabędzki - Bartczak.
czerwona kartka: Tomasz Magdziarz (45. minuta - Warta, za faul).




Tomasz Warsiński
PRZECZYTAJ JESZCZE
pogoda Poznań
-0.1°C
wschód słońca: 07:45
zachód słońca: 16:22
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Poznaniu

kiedy
2025-01-23 17:15
miejsce
Kino Teatr Apollo, Poznań, ul....
wstęp biletowany
kiedy
2025-01-23 19:00
miejsce
Collegium Da Vinci - Aula Artis,...
wstęp biletowany
kiedy
2025-01-23 19:00
miejsce
BAZA Cocktail Bar & Club, Poznań,...
wstęp biletowany
kiedy
2025-01-23 20:15
miejsce
Kino Teatr Apollo, Poznań, ul....
wstęp biletowany