Ukraina ma już za sobą swoje 15 minut sławy
8 listopada w Centrum Kultury Zamek Poznaniu odbędzie się oparty na najnowszej powieści ukraińskiego pisarza koncert „Radio Noc”. To muzyczno-literacka „audycja radiowa na żywo” prowadzona po polsku przez Andruchowycza, któremu towarzyszy wrocławska grupa muzyczna Karbido.
Pytany o zainteresowanie tym, co Polakom mają do powiedzenia ukraińscy artyści i intelektualiści Andruchowycz zauważył, że żyjemy w czasach, w których żaden intelektualista, nie tylko ukraiński, nie może liczyć na masowe zainteresowanie. Dodał, że zaciekawienie ukraińskim punktem widzenia maleje wraz ze spadkiem zainteresowania trwającą w Ukrainie wojną.
„Na jej początku było dużo aktywnego wsparcia, a to znaczyło też pilne wsłuchanie się w aktualne ukraińskie teksty. To nie jest tylko moje osobiste wrażenie, słyszałem od wielu znajomych ukraińskich autorów, autorek o tych wspaniałych momentach. Ale warholowskie 15 minut sławy już raczej mamy za sobą. Teraz wojna trwa już trzeci rok i dawno już straciła swój efekt medialny, wybuchowy; stała się rutyną. Już tylko dla Ukraińców ona pozostaje codzienną tragedią. Jesteśmy z nią samotni” – powiedział PAP Andruchowycz.
„Ja mówię to bez pretensji, to konstatacja. Bo trudno liczyć, żeby ktoś inny przez tak długi czas przejmował się twoim nieszczęściem na stałym, wysokim poziomie. Czas robi swoje, poziom spada, trolle też robią swoje, politycy również” - dodał.
Pisarz zgodził się z tezą, że ubocznym skutkiem pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę jest to, że do Europy, świata, w większej mierze niż dotychczas docierają głosy ukraińskich twórców. Jednak jego zdaniem dużo ważniejsze od wydarzeń artystycznych, nawet takich dla dużej publiczności, są publikacje w najważniejszych opiniotwórczych mediach. „Szkoda tylko, że wpływy tych opiniotwórczych mediów na tworzenie opinii tak dramatycznie maleją” - zauważył.
Spektakl/koncert „Radio Noc” był już pokazywany m.in.: w Gdańsku, w Berlinie i w Drohobyczu na festiwalu Brunona Schulza. W listopadzie zostanie zaprezentowany we Lwowie.
„Wszędzie przyjmowano nasz występ entuzjastycznie, zawsze z mocnymi oklaskami, przechodzącymi w owacje. Zawsze mieliśmy po występie uczucie, że było dobrze i się udało, a to może jakoś świadczyć o porozumieniu z publicznością. W Polsce graliśmy dotąd dwa razy i dwa razy miałem wrażenie, że dotarliśmy tam, gdzie chcieliśmy” - powiedział.
Wieloletnia współpraca ukraińskiego twórcy z Karbido zaowocowała nagraniem kilku płyt, każda z nich jest muzyczną interpretacją innego utworu literackiego lub tomu wierszy Jurija Andruchowycza. Zapytany o to, czy takie połączenie mediów jest jedynie dodatkowym, atrakcyjnym sposobem dotarcia do odbiorców, czy stanowi nową jakość artystyczną pisarz odparł, że jednego celu nie można definitywnie oddzielić od drugiego.
„Alternatywne sposoby dotarcia do publiczności nie wykluczają tworzenia nowej jakości. Zawsze szukamy formy, gdzie żaden z komponentów podstawowych - ani tekst, ani muzyka - nie ma pierwszeństwa; obydwa stają się czymś jedynym” - powiedział.
Prezentowane w Poznaniu przedsięwzięcie oparte jest na powieści Andruchowycza „Radio Noc”. Historia opozycjonisty nadającego swój tajny program radiowy w czasach pandemii, protestów klimatycznych i rosyjskiej agresji zyskała uznanie nie tylko w Ukrainie, ale także w Polsce, gdzie ukazała się w 2023 roku w przekładzie Jerzego Czecha. Powieść zdobyła nominację do Nagrody Angelus.
Andruchowycz zastrzegł, że do odpowiedniej percepcji koncertu nie jest wymagana znajomość książki. „Zawsze jest dobrze spotkać po występie tych, którzy czytali. Ale zbudowaliśmy swoje +słuchowisko+ tak, żeby słuchało się je jak zamkniętą historię” - zapewnił.
Prozaik, poeta, eseista i tłumacz Jurij Andruchowycz uznawany jest za ojca współczesnej ukraińskiej literatury. Jego dorobek artystyczny i zaangażowanie w życie intelektualne Ukrainy zaowocowały licznymi międzynarodowymi nagrodami. Karbido to wrocławska grupa muzyczna, znana z przekraczania granic między muzyką, teatrem a literaturą. Jej współpraca z Andruchowyczem trwa już prawie dwadzieścia lat; wspólnie występowali na scenach w Kijowie, Berlinie, Warszawie, Hamburgu i wielu innych miastach.
Organizatorami poznańskiego wydarzenia są: Instytut Filologii Słowiańskiej UAM, Wydział Kultury Urzędu Miasta Poznania, Fundacja TAMiTU oraz CK Zamek. (PAP)
rpo/ jpn/