Rozmowy z USA owocne; musimy naciskać na Putina
W Rijadzie trwa kolejna runda rozmów ukraińsko-amerykańskich o rozejmie w wojnie Rosji przeciwko Ukrainie; tematami są kwestia bezpieczeństwa, ochrona obiektów energetycznych i infrastruktury krytycznej.
"Właśnie rozmawiałem z Rustemem Umierowem, który poinformował mnie o spotkaniu i przebiegu negocjacji. Nasz zespół działa w pełni konstruktywnie, rozmowy są bardzo owocne, a praca delegacji trwa. Praca delegacji jest kontynuowana. Bez względu na to, o czym teraz rozmawiamy z naszymi partnerami, konieczne jest wywarcie presji na Putina, aby wydał realny rozkaz zaprzestania ataków – ten, kto rozpętał tę wojnę, powinien ją zakończyć" - podkreślił Zełenski. (https://tinyurl.com/5eb3mzum)
Prezydent zauważył, że drugie spotkanie delegacji Ukrainy i USA ma bardziej techniczny charakter, ponieważ uczestniczą w nim ukraińscy wojskowi, dyplomaci oraz przedstawiciele ministerstwa energetyki.
Zełenski przypomniał, że ostatniej nocy w Kijowie w ataku rosyjskich dronów zginęły trzy osoby, wśród nich pięcioletnia dziewczynka i jej ojciec. Dzień wcześniej rosyjski atak w Zaporożu pozbawił życia całą rodzinę - matkę, ojca i córkę.
"Teraz, po ostatnim spotkaniu w Arabii Saudyjskiej, w Dżuddzie, absolutnie wszyscy na świecie rozumieją, że to Rosja jest stroną, która przedłuża tę wojnę. To ona ją rozpoczęła i to jej zależy na jej kontynuacji" - zauważył szef państwa ukraińskiego.
Zełenski zaakcentował, że od 11 marca proponowane jest bezwarunkowe zawieszenie broni, a więc rosyjskie ataki już by się skończyły. "Ale to Rosja kontynuuje to wszystko. Każdej nocy i każdego dnia przeprowadza najbardziej cyniczne ataki. Bez presji na Rosję będą nadal gardzić prawdziwą dyplomacją w Moskwie i nadal niszczyć życie" - ocenił prezydent.
Z Kijowa Iryna Hirnyk (PAP)
ira/ ap/
